Bunt? Pogadać tylko chcemy ;)

Piachu

Taki sobie temat wymyśliłem.
Mam na myśli to, czy po śmierci oddalibyście organy do przeszczepu.

Szywalla

tak. po smierci juz chyba mi nie beda potrzebne ;p

Gorol z hożofa · Gość

No raczej tak po co mi to

Piachu

widze panowie górnolotne odpowiadzi... a ja głupi liczyłem na głęboką dyskusję o pomaganiu innym.

bober150

jeśli by mogło to komuś życie uratować to czemu nie miał bym oddać swoich organów a tak to reszte spalić

Szywalla

Piachu pomaganie innym niby taka fajna sprawa ;p ale jednak albo cos oczekujemy w zamian albo jednorazowy impuls Wink

basia

nata ;)

ja bym oddala. po co mi jak juz zyc nie bede. ale niech mnie nie pala tak jak bobra Wink

warto pooagac ludziom i np nerke kiedys jedna moze tez bym komus oddala bliskiemu jakby mu to zycie mialo uratowac czy cos tam innego co mi nie potrzebne jakos specjalnie

bober150

nata ja wybieram reszte spalić bo jak pomysle ze będą po mnie łazić robale i mnie zjadać to juz dziękuje a tak to ktoś po stawi mnie sobie na kominku i moze od czasu do czasu coś miłego o mnie powie

Piachu

gorzej ja przy otwarciu mu się kichnie Wink

a tak serio to jakoś bycie wpieprzonym przez prymitywne białe robaczki tez do mnie nie przemawia

nata ;)

a do mnie nie przemawia spalenie mnie...

olcia:)

ja już wole, żeby mnie spalili choć mama mi mówiła, że znajoma jej mówiła, ze ten cały proces spalenia jest tak okropny, że przez całe życie chciała sie spalić a jak to zobaczyła to woli robaki. Hmm... Jeśli chodzi o oddanie organów to jestem jak najbardziej za, dlatego, że pomimo, że będą we mnie grzebać, mogę uratować życie kogoś, nawet jeśli ta osoba nie bedzie mi bliska.